Pi?ka za granic?
Ekstraklasa
Foto: eurosport.onet.plJan Urban blisko historycznego rekordu
Jan Urban jest blisko ustanowienia rekordu Legii Warszawa, jako szkoleniowiec, który prowadził ten klub najwięcej razy w historii. W meczu z Ruchem Chorzów trener zasiądzie po raz 200 na ławce szkoleniowej Wojskowych.Przypomnijmy, że Urban podejmował się pracy przy Łazienkowskiej dwukrotnie. Po raz pierwszy objął drużynę Legii w sezonie 2007/2008. Jego przygoda ze stołecznym klubem zakończyła się 14 marca 2010 roku po ligowej porażce z Polonią Bytom. Później Urban pracował w Polonii Bytom oraz Zagłębiu Lubin. Do Warszawy wrócił latem 2012 roku.
W sumie Urban poprowadził już Legionistów w 196 spotkaniach. Oznacza to, że jest bardzo blisko pobicia należącego do Andrzeja Strejlaua rekordu. Tamten szkoleniowiec prowadził Legię w sumie w 199 spotkaniach. Jeżeli nie stanie się nic nadzwyczajnego, to już po meczach z Pogonią, Lazio i Podbeskidziem, dokładnie 4 grudnia w spotkaniu z Ruchem Chorzów, Jan Urban zostanie samodzielnym liderem tej klasyfikacji i ustanowi historyczny rekord.
Piłka na żywo
PKO Ekstraklasa więcej
| M | Pkt | Br | ||
| 1 | Jagiellonia Białystok | 11 | 24 | 23-13 |
| 2 | Górnik Zabrze | 12 | 23 | 19-10 |
| 3 | Cracovia | 11 | 21 | 20-12 |
| 4 | Korona Kielce | 12 | 19 | 16-11 |
| 5 | Lech Poznań | 11 | 19 | 20-18 |
| 6 | Wisła Płock | 10 | 18 | 12-7 |
| 7 | Zagłębie Lubin | 11 | 16 | 24-17 |
| 8 | Widzew Łódź | 12 | 16 | 20-17 |
| 9 | Legia Warszawa | 11 | 15 | 14-12 |
| 10 | Radomiak Radom | 12 | 15 | 22-22 |
| 11 | Raków Częstochowa | 11 | 14 | 12-15 |
| 12 | Pogoń Szczecin | 12 | 14 | 18-22 |
| 13 | Arka Gdynia | 12 | 12 | 7-19 |
| 14 | GKS Katowice | 12 | 11 | 16-24 |
| 15 | Motor Lublin | 11 | 11 | 13-21 |
| 16 | Lechia Gdańsk | 12 | 10 | 21-27 |
| 17 | Termalica Nieciecza | 11 | 9 | 15-21 |
| 18 | Piast Gliwice | 10 | 7 | 9-13 |
Komentarze:
Duch - Wtorek, 19 listopada 2013, 00:05
To znaczy tylko tyle, że Legia często zmieniała trenera. Nie ma się co chwalić.
Wolałbym, żeby był tak dobry, że pobije rekord Alexa Fergusona. Ostatecznie mógłby być Wenger...