Pi?ka za granic?
Ekstraklasa
Żewłakow w Święta spróbuje wszystkich potraw
Były reprezentant Polski, Marcin Żewłakow w czasie najbliższych Świąt nie ma zamiaru zrezygnować z pieroga czy makowca. Wszystkiego jednak spróbuje z umiarem, tak aby nie zaniedbać swoich piłkarskich obowiązków.
- Szczerze przyznam się, że nie zamierzam rezygnować z pieroga czy makowca. Wszystko będzie pod kontrolą, ale chcę spróbować wszystkich potraw - oznajmił zawodnik GKS Bełchatów.
- Na pewno nie przeleżę okresu świątecznego i nie mam najmniejszego zamiaru wracać do klubu z jakąkolwiek nadwagą. Jestem aktywny i chce wrócić do normalnych treningów z bardzo konkretnym podkładem - powiedział piłkarz.
- W każdym profesjonalnym klubie zazwyczaj jest tak, że dostaje się specjalne instrukcje. Mamy określoną robotę do wykonania, po to by okres przygotowawczy zacząć z wyższego pułapu. W końcu mięśnie muszą być odpowiednio przygotowane to tych pierwszych, większych wysiłków, a dzięki temu unikniemy także urazów - tłumaczy Żwłakow.
Lubisz polską piłkę? Polub nas na Facebooku!
Piłka na żywo
PKO Ekstraklasa więcej
| M | Pkt | Br | ||
| 1 | Górnik Zabrze | 13 | 26 | 21-11 |
| 2 | Jagiellonia Białystok | 12 | 24 | 24-15 |
| 3 | Wisła Płock | 12 | 22 | 16-9 |
| 4 | Cracovia | 12 | 21 | 21-14 |
| 5 | Lech Poznań | 12 | 20 | 20-18 |
| 6 | Korona Kielce | 13 | 19 | 16-12 |
| 7 | Zagłębie Lubin | 12 | 17 | 25-18 |
| 8 | Raków Częstochowa | 12 | 17 | 14-16 |
| 9 | Pogoń Szczecin | 13 | 17 | 20-23 |
| 10 | Legia Warszawa | 12 | 16 | 14-12 |
| 11 | Radomiak Radom | 13 | 16 | 23-23 |
| 12 | Widzew Łódź | 13 | 16 | 20-20 |
| 13 | Arka Gdynia | 13 | 15 | 9-20 |
| 14 | Motor Lublin | 12 | 14 | 16-21 |
| 15 | GKS Katowice | 13 | 14 | 17-24 |
| 16 | Lechia Gdańsk | 13 | 10 | 22-29 |
| 17 | Termalica Nieciecza | 13 | 10 | 17-25 |
| 18 | Piast Gliwice | 11 | 7 | 10-15 |




















Komentarze:
Fazi - Sobota, 24 grudnia 2011, 15:32
A z napojów to tylko mleko i woda mineralna
han - Sobota, 24 grudnia 2011, 23:31
Fazi nie przesadzaj. kompot z owocowych suszków. BLEEEEEEE