Pi?ka za granic?
Ekstraklasa
Żewłakow w Święta spróbuje wszystkich potraw
Były reprezentant Polski, Marcin Żewłakow w czasie najbliższych Świąt nie ma zamiaru zrezygnować z pieroga czy makowca. Wszystkiego jednak spróbuje z umiarem, tak aby nie zaniedbać swoich piłkarskich obowiązków.
- Szczerze przyznam się, że nie zamierzam rezygnować z pieroga czy makowca. Wszystko będzie pod kontrolą, ale chcę spróbować wszystkich potraw - oznajmił zawodnik GKS Bełchatów.
- Na pewno nie przeleżę okresu świątecznego i nie mam najmniejszego zamiaru wracać do klubu z jakąkolwiek nadwagą. Jestem aktywny i chce wrócić do normalnych treningów z bardzo konkretnym podkładem - powiedział piłkarz.
- W każdym profesjonalnym klubie zazwyczaj jest tak, że dostaje się specjalne instrukcje. Mamy określoną robotę do wykonania, po to by okres przygotowawczy zacząć z wyższego pułapu. W końcu mięśnie muszą być odpowiednio przygotowane to tych pierwszych, większych wysiłków, a dzięki temu unikniemy także urazów - tłumaczy Żwłakow.
Lubisz polską piłkę? Polub nas na Facebooku!
Piłka na żywo
PKO Ekstraklasa więcej
| M | Pkt | Br | ||
| 1 | Wisła Płock | 18 | 30 | 21-12 |
| 2 | Górnik Zabrze | 18 | 30 | 29-24 |
| 3 | Jagiellonia Białystok | 17 | 29 | 29-21 |
| 4 | Raków Częstochowa | 18 | 29 | 26-23 |
| 5 | Zagłębie Lubin | 18 | 28 | 31-24 |
| 6 | Cracovia | 18 | 27 | 25-21 |
| 7 | Radomiak Radom | 18 | 26 | 35-30 |
| 8 | Lech Poznań | 17 | 26 | 29-26 |
| 9 | Korona Kielce | 18 | 24 | 21-19 |
| 10 | Pogoń Szczecin | 18 | 21 | 28-32 |
| 11 | Motor Lublin | 18 | 21 | 23-28 |
| 12 | Arka Gdynia | 18 | 21 | 15-32 |
| 13 | Lechia Gdańsk | 18 | 20 | 37-37 |
| 14 | Piast Gliwice | 17 | 20 | 19-19 |
| 15 | Widzew Łódź | 18 | 20 | 26-28 |
| 16 | GKS Katowice | 17 | 20 | 23-28 |
| 17 | Legia Warszawa | 18 | 19 | 19-21 |
| 18 | Termalica Nieciecza | 18 | 19 | 24-35 |



















Komentarze:
Fazi - Sobota, 24 grudnia 2011, 15:32
A z napojów to tylko mleko i woda mineralna
han - Sobota, 24 grudnia 2011, 23:31
Fazi nie przesadzaj. kompot z owocowych suszków. BLEEEEEEE