Środa, 12 września 2018, 07:46

Brzęczek po remisie Polski z Irlandią

Po meczu Polska - Irlandia (1-1) głos zabrał trener reprezentacji Polski Jerzy Brzęczek. Oto co powiedział:

Więcej o reprezentacji Polski zobaczcie TUTAJ

Wyniki i tabelę polskiej Ekstraklasy zobacz TUTAJ

- Nie wszystko wyglądało tak, jak sobie zaplanowaliśmy, ale to, co wydarzyło się w drugiej połowie w ostatnich kilkunastu minutach, więcej znaczyło szkoleniowo niż to, co się wydarzyło podczas meczu we Włoszech. W trudnym momencie po objęciu przez Irlandię prowadzenia drużyna nie straciła głowy, nie było długich piłek i staraliśmy się rozgrywać, a nie jest to proste, kiedy drużyna, która prowadzi, cofnie się. Dobrze, że w końcu padła ta piękna bramka Klicha.

- Oczywiście jasna była kwestia, że to nie będzie mecz z Włochami, że będziemy częściej w ataku pozycyjnym. W pierwszej połowie, kiedy byliśmy dobrze ustawieni i dobrze rozgrywaliśmy między strefami, było OK, ale było dużo momentów, że wchodziliśmy w pierwszą linię, ustawialiśmy się na 16.-18. metrze pod bramką i próbowaliśmy to korygować. Brakowało trzymania się zasad. W drugiej połowie wyglądało to dużo lepiej i to spotkanie jest idealną rzeczą, żebyśmy robili postępy.

- Mateusz Klich w Bolonii bardzo dużo pracował w defensywie. Dziś zdecydowaliśmy się na 4-4-2 z dwoma napastnikami, dając szansę innym zawodnikom. Dziś wejście Klicha bardziej z przodu pozwoliło mu pokazać swoje możliwości w ataku. Pamiętajmy, że nie było dziś Roberta Lewandowskiego i Piotra Zielińskiego czyli bardzo kreatywnych zawodników, więc ponownie, był to doskonały materiał szkoleniowy

 

- Damian Kądzior zanotował bardzo pozytywne wejście, jest dobrze wyszkolony technicznie, lubi krótką grę i ma dobrą lewą nogę. Co do Krzyśka Piątka były pewne oczekiwania, ale graliśmy na dwóch napastników i brakowało tego "pomostu". Na Krzyśka jeszcze przyjdzie czas.

- To, co się wydarzyło na treningach i w tych dwóch meczach, utwierdziło mnie w przekonaniu, że nie jest aż tak źle, jak wszyscy myśleli.