Czwartek, 29 marca 2012, 20:11

Gdańsk i Kielce nie chcą Pucharu Polski

PZPN, mimo wcześniejszej zapowiedzi, nie wyznaczył dzisiaj miejsca rozegrania zaplanowanego na 24 kwietnia finału piłkarskiego Pucharu Polski. Typowane na ewentualnego gospodarza Gdańsk i Kielce nie wyraziły zgody ze względów bezpieczeństwa.

 

Lubisz polską piłkę?  Polub nas na Facebooku!

 

- Mecz w Gdańsku nie może odbyć się na wniosek Komendy Głównej Policji. To oznaczałoby zaangażowanie zbyt dużych sił bezpieczeństwa. Z kolei w przypadku Kielc negatywną opinię wyraziła tamtejsza policja - powiedział członek zarządu PZPN Witold Dawidowski.

 

Finał Pucharu Polski pierwotnie miał być rozegrany na Stadionie Narodowym w Warszawie, ale uniemożliwia to negatywna opinia dotycząca funkcjonowania system łączności na stadionie.

 

Prezes Grzegorz Lato po zakończeniu obrad zarządu PZPN powiedział: - Chcieliśmy grać na Stadionie Narodowym, jednak Narodowe Centrum Sportu nam odmówił. Nie otrzymaliśmy konkretnego powodu. Dziwię się, ponieważ jest uchwała PZPN, zgodnie z którą Puchar Polski ma się zawsze odbywać na Stadionie Narodowym, od przyszłego roku regularnie 3 maja. Wytypowaliśmy też dwie inne lokalizacje, ale nic z tego nie wyszło. Teraz szukamy nowego miejsca. Mam nadzieję, że dostaniemy w końcu gdzieś zgodę - zaznaczył Lato.

 

Jak zdradził jeden z członków zarządu PZPN, obecnie rozważany jest wariant finału na stadionie Legii Warszawa lub obiektach we Wrocławiu i Lubinie. - Jesteśmy po rozmowach telefonicznych. W piątek najpóźniej do godz. 14 powinno być wiadomo, gdzie odbędzie się finał. Nie chcę w tej chwili mówić o konkretnych lokalizacjach, żeby "nie spalić" za wcześnie - dodał Grzegorz Lato.

 

 

"Wyniki losowania par 1/2 finału Pucharu Polski" zobacz TUTAJ