Poniedziałek, 14 kwietnia 2025, 09:56

Frederiksen po wygranej Lecha z Motorem

Po wczorajszym meczu 28. kolejki Ekstraklasy Motor Lublin - Lech Poznań (1-2) głos zabrał trener Kolejorza, Niels Frederiksen. Oto co powiedział:

Więcej o Motorze Lublin zobacz  TUTAJ

Wyniki i tabelę Ekstraklasy zobacz TUTAJ

 

- Po pierwszej połowie byłem umiarkowanie zadowolony, graliśmy dobrze, stwarzaliśmy sobie sytuacje, czasami brakowało nam jednak jakości z piłką. Druga połowa była gorsza, ostatnie 30 minut postarzało mnie o 10 lat, to są trudne momenty dla trenerów. Nie mieliśmy kontroli w ostatnich minutach spotkania, ale dobrze wtedy broniliśmy. Cieszy mnie walka i mentalność, nie zawsze wygrywa się pięknie.

- Przy golu na 1-2 zdecydowała psychologia. Przeciwnik chciał atakować, my bronić, było to normalne. Na pewno Motor po przerwie grał bardzo dobrze, nasz pressing nie funkcjonował tak jak należy, Motor po przerwie zaangażował wielu piłkarzy w ataki, my chcieliśmy za to wykorzystać przestrzeń za plecami rywali, jednak nie potrafiliśmy tego robić.

- W przerwie rozmawialiśmy, by strzelić gola na 3-0, bo prowadzenie 2-0 jeszcze nic nie oznacza. Chcieliśmy uniknąć straty bramki, ale to nam się nie udało. Mieliśmy plan, żeby zdobyć bramkę na 3-0 a przy stanie 2-1 chcieliśmy strzelić kolejnego gola. Na pewno po pierwszych 45 minutach nie czuliśmy się wygrani.

- Patrik Walemark był zmęczony, dlatego zszedł, on w ostatnich 4-5 tygodniach zmagał się z różnymi urazami. Za to Bartek Salamon poczuł ból, nie mógł kontynuować gry, lecz na ławce mamy dobrych piłkarzy, więc miał go kto zastąpić. Wpuściłem Bryana Fiabemę za Mikaela Ishaka, bo w tym fragmencie meczu potrzebowaliśmy więcej szybkości w fazach przejściowych.

 

Lubisz piłkę nożną?  Polub nas na Facebooku!