Niedziela, 21 września 2025, 09:19

Trenerzy po meczu Termalica - Lech

Po wczorajszym meczu 9. kolejki Ekstraklasy Termalica Nieciecza - Lech Poznań (0-2) głos zabrali trenerzy obu zespołów. Oto co powiedzieli:

Więcej o Lechu Poznań zobacz  TUTAJ

Wyniki i tabelę Ekstraklasy zobacz  TUTAJ

 

Marcin Brosz (trener Termaliki): - Dziś zdawaliśmy sobie sprawę z tego, jak ciężkie czeka nas zadanie oraz kto do nas przyjeżdża. To renomowany rywal, aktualny Mistrz Polski, dlatego wiedzieliśmy, jak ważne jest wykorzystywanie sytuacji. Co innego wiedzieć, a co innego coś zrobić, Lech zagrał dziś inaczej, czekał na swoje szanse, które wykorzystał.

- Sytuacja przy golu na 2-0 nie była łatwa, zawodnicy Lecha podjęli dobrą decyzję, to nie był do końca tylko nasz błąd. W drugiej części za szybko straciliśmy bramkę, co nas wybiło z rytmu. Po niej zmieniliśmy strategię, chcieliśmy szybko strzelić gola, dać kibicom trochę emocji a na końcu powalczyć o remis. Zagraliśmy ryzykownie, szkoda, że nie strzeliliśmy bramki kontaktowej, bo mecz byłby wtedy ciekawy do końca.

Niels Frederiksen (trener Lecha): - Cieszy nas reakcja po porażce z Zagłębiem Lubin, odbiliśmy się po tamtym niepowodzeniu i wygraliśmy. Cieszymy się ze zwycięstwa, bo jest to ważne zwycięstwo. Moglibyśmy oczywiście wcześniej zamknąć to spotkanie, ale coś takiego nie zawsze udaje się dokonać. Cieszy mnie wygrana i czyste konto, bo trochę już minęło od naszego ostatniego zwycięstwa.

- Bardzo nam dziś zależało na czystym koncie. Chcieliśmy zachować czyste konto, by drużyna czuła się pewniej. Za dużo traciliśmy już tych goli. Miło było poczuć czyste konto, poza tym, nie zawsze trzeba strzelać 3-4 gole, by wygrywać mecze. Dziś chcieliśmy wyczekać piłkarzy Termaliki, mieliśmy swój plan na mecz, chcieliśmy zagrać kompaktowo i umieć bronić, gdy to przeciwnik ma piłkę. Oczywiście, my chcemy posiadać piłkę, ale nie powiem, że mniejsze posiadanie piłki dziś mi się nie podobało. Nasz plan przyniósł skutek.

- Mikaelowi Ishakowi należą się gratulacje za 100 i 101 gola dla Lecha Poznań. Celebrowaliśmy w szatni to osiągnięcie, otrzymał już z rąk Tomasza Rząsy upominek. 101 goli to wielkie osiągnięcie, taki występ, jak dziś zasługuje na uznanie. Już zanim przyszedłem do Lecha znałem Mikaela Ishaka z jego występów w Danii, od tego czasu bardzo dużo się rozwinął.

- Pozytywnie oceniam występ Timo Oumy, to naturalna szóstka. Dziś graliśmy tak jak graliśmy. Dziś nie zagrał Antoni Kozubal, bowiem ma już za sobą wiele minut w nogach. On ma jednak jakość podobnie jak Pablo Rodriguez, obaj ci pomocnicy mogą zagrać od początku już w najbliższym meczu. Czy tak będzie? To się okaże w najbliższych dniach.

- Joao Moutinho nie był w gorszej formie, ale nie pokazał w ostatnim meczu wszystkiego, co ma najlepsze. Patrząc na terminarz muszę mieć jak najwięcej zawodników „pod prądem”. Nie możemy mieć 12-13 zawodników do gry w tym okresie, między innymi dlatego wystąpił Michał Gurgul czy Kornel Lisman. Dziś było wiele zmian w składzie, rezerwowi pokazali, że można na nich liczyć.

 

Lubisz piłkę nożną?  Polub nas na Facebooku!