Piątek, 08 lutego 2013, 12:21

Rewolucja w 1. Lidze!

W 1. lidze szykują się ogromne zmiany. Nowe ma być wszystko. Sponsor, umowa z telewizją i system przyznawania licencji.

Władze Piłkarskiej Ligi Polskiej prowadzą zaawansowane negocjacje w sprawie pozyskania sponsora tytularnego. Ostatnim sponsorem rozgrywek pierwszej ligi była firma bukmacherska Unibet. Z powodu zmian w polskim prawie, zapoczątkowana w 2009 roku umowa, została anulowana po kilku miesiącach. Wówczas kluby miały dostawać od sponsora około 2,6 mln złotych rocznie. Na jaką kwotę mogą obecnie liczyć pierwszoligowcy?

 

- Dokładnej kwoty oczywiście nie mogę ujawnić. Mogę za to powiedzieć, że nowa umowa będzie nie gorsza, a wiele na to wskazuje, że lepsza od poprzedniej -  twierdzi prezes PLP Michał Listkiewicz. - Mamy w tej chwili 3-4 konkretnych kontrahentów. Negocjacji nie ułatwia kryzys finansowy. Nie ma co ukrywać, koniunktura się zmieniła i teraz trudniej pozyskać sponsorów do piłki. Chcemy wybrać najlepszą ofertę, tak żeby kluby były jak najbardziej zadowolone. Dlatego procedura wyłonienia sponsora tytularnego tak długo trwa - dodał Listkiewicz.

 

Kolejna sprawa, która się zmieni to kwestia praw telewizyjnych. Na mocy obecnego kontaktu telewizyjnego ze stacją Orange Sport każdy klub pierwszej ligi dostaje 55 tysięcy złotych w skali roku. W porównaniu do Ekstraklasy, gdzie nawet najsłabsza drużyna dostaje około 4 mln złotych, to śmieszna kwota.

 

 - Umowa telewizyjna jest dla nas priorytetem. Obecna kończy się już w czerwcu. Potencjał w pierwszej lidze jest. Świadczą o tym słupki oglądalności. Niektóre mecze są chętniej oglądane niż spotkania ekstraklasy. Rozmawiamy z trzema nadawcami. Jest wśród nich również telewizja Orange Sport. Dwóch pozostałych stacji na razie nie chciałbym zdradzać. Oczywiście chcemy wynegocjować jak najkorzystniejszy kontrakt - mówi Michał Listkiewicz.

 

Od przyszłego sezonu mają się także zmienić kryteria przyznawania licencji klubom pierwszej ligi. W wymogach są m.in. posiadanie oświetlenia i podgrzewanej płyty boiska.