Sobota, 23 marca 2013, 09:45

Piechniczek: Waldek ma ciężkie zadanie

Antoni Piechniczek, jeden z głównych orędowników Waldemara Fornalika nie ukrywał swojego rozczarowania po piątkowym meczu z Ukrainą. - Waldek ma ciężkie zadanie - stwierdził były selekcjoner reprezentacji Polski.

Lubisz polską piłkę?  Polub nas na Facebooku!

 

- Bardzo mocno skomplikowaliśmy sobie sytuację. Mamy ciężki terminarz i za chwilę może okazać się, że na Euro zagraliśmy tylko dlatego, że je zorganizowaliśmy. Zresztą, proszę popatrzeć, mamy stosunek bramek 6-6. A tacy Anglicy strzelili ponad 20 goli. Wiem, że grali z San Marino, ale i tak, o czym my mamy mówić... - powiedział po porażce na Narodowym, doświadczony 71-letni Piechniczek.

 

Trener brązowych medalistów z mistrzostw świata w Hiszpanii w 1982 roku nie zostawił również suchej nitki na obrońcach polskej reprezentacji. Jego zdaniem podczas piątkowego meczu kompromitowali się oni niemal na każdym kroku. - Tak, jako cała formacja nie funkcjonowała dobrze. Bo indywidualnie ci zawodnicy nie są źli. Tyle, że obrońcy zawsze mają wytłumaczenie, że w grze obronnej nie uczestniczy tylko czterech zawodników. Nie tylko oni są winni.

 

- Wygląda jakby nie było drużyny. Tam chyba nie ma chemii między nimi. Waldek ma ciężkie zadanie - podkreślił na zakończenie Piechniczek.

 

 

Sytuację w "polskiej" grupie H zobacz TUTAJ