Środa, 27 marca 2013, 19:53

Boniek po meczu z San Marino

Prezes PZPN Zbigniew Boniek przyznał, że nie wyciąga żadnych wniosków z wczorajszego zwycięstwa 5-0 z San Marino w eliminacjach MŚ 2014. - Rywal jest drużyną tylko w teorii. Cieszę się natomiast z postawy kibiców - powiedział PAP szef piłkarskiej centrali.

- Dwa ostatnie mecze reprezentacji narodowej w Warszawie obejrzało w sumie 100 tysięcy ludzi. To rzecz niebywała, wielki sukces. Mamy prawdziwą publiczność, świetnych kibiców, nie mówiących jedynie "nic się nie stało". Wymagających, ale także potrafiących docenić piłkarzy - oznajmił Boniek.

Po porażce z Ukrainą 1-3 prezes związku nie ukrywał swojego rozgoryczenia. Jak zapowiadał, w kolejnych meczach kadry chce zobaczyć, że reprezentacja zmierza w lepszym kierunku. Czy zobaczył to już w spotkaniu z San Marino?

- Po wtorkowym meczu nie można wyciągać żadnych wniosków, ponieważ przeciwnik to drużyna tylko w teorii, marząca o tym, aby jak najniżej przegrać. Trudno więc mówić coś konkretnego - ocenił prezes PZPN.

Jak dodał, nie chce w tej chwili oceniać polskich piłkarzy. - Jeśli chodzi o mój komentarz, to do 15 kwietnia cisza wielkanocna. Proszę na tematy piłkarskie rozmawiać ze sztabem szkoleniowym. A co powiem w połowie kwietnia? Wówczas zaczniemy już koncentrować się na czerwcowym meczu z Mołdawią.