Portal piłkarski PolskaPilka.net - wchodzisz i wiesz. Rzetelne i pewne źródło informacji z zakresu polskiej piłce nożnej.

Jak mało kto, dokładnie śledzimy poczynania polskiej Ekstraklasy, ale szczegďólnie I, II, III oraz IV ligi. Najświeższe doniesienia z polskich boisk piłkarskich, wyniki na żywo, aktualna tabela, najlepsi strzelcy, terminarz rozgrywek, komentarze - to wszystko po każdej kolejce znajdziecie na portalu polskapilka.net.

Uwagę swoją skupiamy zarówno na rozgrywkach ligowych, jak również Pucharze Polski oraz polskiej reprezentacji piłkarskiej. Cały czas dostarczamy najświeższe aktualności z polskiego świata piłki nożnej.

Terminarz rozgrywek, aktualna tabela, najlepsi strzelcy, wyniki na żywo - Piłka nożna w najlepszym wydaniu, to właśnie portal www.polskapilka.net. Po prostu wchodzisz i wiesz!

Wtorek, 30 kwietnia 2024

Ekstraklasa

Niedziela, 15 grudnia 2013, 22:10

Trenerzy i piłkarze po meczu Legia - Cracovia

Szkoleniowiec warszawskiej Legii Jan Urban nie krył zadowolenia po wysokiej wygranej z Cracovią na stadionie przy Łazienkowskiej. Mecz obu zespołów w 21. kolejce zakończył ich jesienne występy w polskiej ekstraklasie.

Jan Urban (trener Legii Warszawa): - Nie pierwszy raz i pewnie nie ostatni na samym początku tracimy bramkę i musimy odrabiać straty. Dziś udało się z nawiązką. Zwycięstwo cieszy podwójnie, bo wykorzystaliśmy szansę, by odskoczyć od najgroźniejszych rywali w walce o mistrzostwo. To był dzień Michała Kucharczyka - strzelił trzy gole, mógł jeszcze jednego, a przy pierwszym idealnie ściągnął "pajęczynę".

 

- Z przyjemnością patrzyłem dziś na grę obu zespołów. Cracovia bardzo dobrze gra piłką. Odrabianie strat kosztowało nas wiele wysiłku. Goście chcieli grać swoje i dlatego musieliśmy atakować ich pressingiem. W naszych kontrach tkwiła dziś nasza siła. Ale to też skutek tego, że Cracovia często prowokuje ryzykowną grę pod własną bramką.

 

- Cały czas brakuje nam napastnika. Zaryzykowaliśmy w tej rundzie na tej pozycji. Mieliśmy bić się o Ligę Mistrzów, a mieliśmy dwóch graczy ataku. Dodatkowo jeden wypadł z powodu kontuzji, gdy nie można było już dokonywać transferów. Wladimer Dwaliszwili nie dał rady grać sam we wszystkich meczach. Widać było, że jest ociężały. Tak nie może być. Potrzebni są zmiennicy i rywalizacja.

 

Wojciech Stawowy (trener Cracovii): - Chcę pogratulować Legii w pełni zasłużonego zwycięstwa i mistrzostwa jesieni. Przy Łazienkowskiej chcieliśmy, grać, atakować - nie chcieliśmy zepsuć widowiska. Tak klasowy zespół jak Legia wykorzystał nasze błędy i wypunktował jak rasowy bokser amatora na ringu. Mecz mógł się podobać, bo padło wiele goli - szkoda, że aż cztery do naszej bramki. Mieliśmy fragmenty dobrej gry. Cracovia była zespołem gorszym. Kibicom Legii życzę skutecznej walki o ponowne mistrzostwo Polski. My natomiast walczymy o to, by znaleźć się w czołowej ósemce. Mamy nadzieję, że na wiosną będziemy mogli ponownie zmierzyć się z Legią. Musimy wyciągnąć wnioski z dzisiejszej porażki.

 

Lubisz polską piłkę? Polub nas na Facebooku!

 

Helio Pinto (Legia Warszawa): - Dzisiejszy mecz był trudny. Cracovia to bardzo dobra drużyna, która umiejętnie posługuje się piłką, ale zagraliśmy swoje i wygraliśmy. Pozytywnie wpłynął na nas wynik ze spotkania czwartkowego. Na Cyprze nareszcie udało się zdobyć punkty w Lidze Europy, chociaż wcześniej prezentowaliśmy się dobrze, zwłaszcza w dwumeczu z Trabzonsporem. Szkoda że nasza przygoda z europejskimi pucharami zakończyła się na trzech punktach. Legia to fantastyczny klub, czuję się tutaj bardzo szczęśliwy.

Michał Kucharczyk (Legia Warszawa): - Kontuzja z początku sezonu przyszła w złym momencie, ponieważ prezentowałem się bardzo dobrze. Później długo nie mogłem się „pozbierać do kupy”. Głowa chciała, a mimo to nie wychodziło. Cieszę się że zakończyłem ten rok w taki, a nie inny sposób. Trener nakreślił nam plan przed meczem. On wypalił i to cieszy. Nie wiem, czy bramki zdobyte przeze mnie przypominały te z Playstation. Wczoraj z „Rado” pograliśmy trochę w pokoju i być może pewne wzorce weszły w krew. Przy niewykorzystanej sytuacji miałem plan, wiedziałem co chcę zrobić. Kiedy miałbym się uczyć uderzenia podcinką, jeśli nie przy stanie 3:1 dla nas w 83. minucie? Moim zdaniem najlepszy mecz w Legii zagrałem w Moskwie przeciw Spartakowi. Dzisiaj jednak zaliczyłem pierwszy hat-trick w Warszawie. Nikt z nas nie ganił Henrika Ojamy za  egoistyczną grę, choć może pojawiały się pewne podteksty. Wytłumaczyliśmy mu, na czym polega gra zespołowa i to zaczyna przynosić efekty. Mijający rok na pewno nie był dla nas stracony. Zdobyliśmy Puchar i mistrzostwo Polski, później walczyliśmy o Ligę Mistrzów i nabieraliśmy doświadczenia w Lidze Europy, choć nie ukrywam że w tych ostatnich rozgrywkach mogliśmy spisać się lepiej. Teraz mamy mistrza jesieni, z pięciopunktową przewagą nad resztą stawki i możemy powoli udawać się na urlopy. Obyśmy dalej radzili sobie tak w przyszłym roku.

Inaki Astiz (Legia Warszawa): - Chcieliśmy zakończyć tę rundę możliwie najlepiej. Wygraliśmy i musimy być z siebie zadowoleni. Przy golu dla Cracovii mogłem nie iść „na raz”. Muszę jeszcze obejrzeć tę akcję, aby wyciągnąć wnioski na przyszłość. Cieszy, że drużyna dobrze zareagowała i odpowiedziała czterema bramkami.

Dusan Kuciak (Legia Warszawa): - Taki mecz mógł się podobać kibicom zgromadzonym na trybunach, ponieważ Cracovia zaprezentowała ciekawą piłkę. Zgodzę się ze stwierdzeniem, że to nasz pierwszy krajowy rywal, który nie przyjechał z zamiarem murowania dostępu do bramki. To musiało się podobać. Moim zdaniem wygrana na Cyprze trochę nam dała. Po prostu musieliśmy tam zwyciężyć. Trener narysował jak grają „Pasy”. Krakowianie swobodnie operowali piłką na własnej połowie, ale później mieli z tym problemy. Stracony gol to moja wina. Po prostu nie trafiłem w futbolówkę, a mogłem zachować się lepiej. Oczywiście teraz cieszę się, ponieważ wygraliśmy, ale chwilę po bramce Saidiego nie było łatwo. Przed nami jeszcze jeden mecz z Górnikiem, a ocenę sezonu wystawię po jego zakończeniu.

Henrik Ojamaa (Legia Warszawa): - Kiedy schodziłem kibice skandowali moje nazwisko. To bardzo miłe, ponieważ poczułem, że kibice docenili pracę, którą wykonałem. Oczywiście nie mogę być zły na Michała Kucharczyka, że nie strzelił czterech goli. I tak wykonał kawał dobrej roboty, a jego osiągnięcie musi budzić respekt.

Dominik Furman (Legia Warszawa): - Byliśmy podbudowani wygraną w Lidze Europy. Wykorzystaliśmy swoje sytuacje, chociaż goli mogło być więcej. To cieszy, ponieważ w poprzednich spotkaniach różnie bywało z tą skutecznością. Wiedzieliśmy jak gra Cracovia, dlatego ja oraz z Helio mieliśmy wspomagać Wlado w pierwszej linii, szukać odbioru w środku i wykorzystać szybkie skrzydła. Dzisiaj po takim rozegraniu padła pierwsza bramka „Kucharza”, więc to poskutkowało. Czuliśmy na boisku, że kontrolujemy spotkanie. Nawet strata gola nie podziałała negatywnie, a wręcz dopingowała do kolejnych bramek. Pięć punktów przewagi nad Górnikiem? Po sezonie powiem, czy to dużo, czy mało. W środę czeka nas jeszcze mecz o Puchar Polski i dopiero po nim pomyślimy o urlopach.

Bartosz Bereszyński (Legia Warszawa): - Kończymy rok z przewagą pięciu punktów nad Górnikiem, ale ciągle pamiętamy o podziale po sezonie zasadniczym. W zakończonej rundzie ponieśliśmy sześć porażek, tymczasem w poprzednich rozgrywkach mieliśmy ich tylko trzy. Wygrana jest fajna, ale myślimy już o spotkaniu z zabrzanami. Nie zwątpiliśmy po pudle Lado. Podobną sytuację przerabialiśmy w starciu z Pogonią. Po stracie gola szybko odpowiedzieliśmy swoimi trafieniami. Co z tego, że Cracovia dłużej utrzymywała się przy piłce, skoro to my strzeliliśmy cztery gole. Dzisiaj było nas 16, ale wszyscy walczyli i zaprezentowali wolę zwycięstwa. Został nam jeszcze jeden mecz, a później dużo czasu, aby wyleczyć wszystkie urazy. Fajnie gra się z drużynami, które nie murują dostępu do własnej bramki. Z takimi rywalami mierzyliśmy się w Lidze Europy, a Cracovia zaprezentowała podobny styl. To przetarcie i doświadczenie przed wielką piłką.

Jakub Rzeźniczak (Legia Warszawa): - Myślę, że to był dobry mecz. Dobrze zakończyliśmy rok, wygraliśmy u siebie, strzeliliśmy cztery gole i odskoczyliśmy Górnikowi na pięć punktów. Wszystko układa się pozytywnie. Bardzo dobry mecz Michała Kucharczyka i Henrika Ojamy, który do tej pory grał dość egoistycznie, jednak dziś pokazał, że potrafi podawać do kolegów i to skutecznie. W środę czeka nas bardzo ważny mecz. Chcemy wygrać ten Puchar, tym bardziej, że finał zostanie rozegrany po raz pierwszy na Stadionie Narodowym - to będzie taki dodatkowy smaczek. Najważniejsze, żeby pogoda w Zabrzu była dobra.  W meczu z Lechią boisko było niezłe. Jeśli nie będzie padał śnieg to czeka nas bardzo dobre widowisko i mam nadzieję, że wyjdziemy z niego zwycięsko.

 

Milos Kosanović (Cracovia): - Mecz zaczął się dobrze dla nas. Szybko strzeliliśmy gola, ale później popełnialiśmy kardynalne błędy w obronie. Przez to przegraliśmy. Nie zakończyliśmy tej części sezonu tak, jakbyśmy chcieli. Przed nami zima i musimy odpowiednio przygotować się do rundy wiosennej. Nie ma sensu winić sędziego, ponieważ przegraliśmy przez własne błędy i wracamy do Krakowa bez punktów.

Krzysztof Pilarz (Cracovia): - Nie powinniśmy obarczać winą za naszą porażkę jedynie obrony, ponieważ przegraliśmy z Legią walkę w środku pola. Cały zespół gra w defensywie. W tym sezonie straciliśmy mnóstwo głupich bramek. Tak nie da się grać w Ekstraklasie i Legia nam to dziś pokazała. Mieliśmy ciężki listopad i pozostałe zespoły zdołały nas podgonić w tabeli. Od następnej rundy musimy poprawić szwankujące elementy.

Adam Marciniak (Cracovia): - Ten mecz nam się nie udał. To nie jest wynik, który nas satysfakcjonuje. Nie ma wątpliwości, że "daliśmy ciała". Końcowy rezultat nie jest konsekwencją naszego stylu gry, to bardziej efekt naszych błędów - moich i moich kolegów. Nie zagraliśmy jakoś bardziej ryzykownie niż w innych spotkaniach. Graliśmy jak zawsze, a zaważyły błędy. Po strzeleniu bramki chcieliśmy przetrzymać bez straty gola trochę dłużej, ale jak widać - okazało się to trochę ponad nasze możliwości. Co mogę powiedzieć - pokazali nam nasze miejsce w szeregu. Nie pozostaje nam nic innego niż trenować, trenować i wyciągnąć pozytywy - nawet z tej porażki. Musimy zdać sobie sprawę, że tylko intensywny trening pozwoli nam na pozostawienie lepszego wrażenia w następnych meczach - nie tylko z Legią, ale i z innymi rywalami.

 

 

Więcej o Legii Warszawa czytaj TUTAJ

 

Źródło: własne/Legia Warszawa

Komentarze:

    Dodawanie komentarzy zostało wyłączone.
Zapraszamy do komentowania najnowszych wiadomości. Artykuły sprzed 14 dni mają zablokowane komentarze.

Piłka na żywo

PKO Ekstraklasa więcej

MPktBr
1Jagiellonia Białystok305668-41
2Lech Poznań305243-34
3Śląsk Wrocław305140-29
4Górnik Zabrze305143-33
5Legia Warszawa305046-34
6Raków Częstochowa304951-32
7Pogoń Szczecin304856-36
8Widzew Łódź304239-39
9Piast Gliwice303832-32
10Stal Mielec303836-42
11Zagłębie Lubin303835-46
12Radomiak Radom303537-51
13Warta Poznań303431-37
14Cracovia303338-40
15Puszcza Niepołomice303336-47
16Korona Kielce303135-39
17Ruch Chorzów302334-52
18ŁKS Łódź302129-65
PT/26/04 18:00
Piast G.
2-0
Warta P.
PT/26/04 20:30
Jagiellonia B.
2-2
Pogoń S.
SO/27/04 15:00
Górnik Z.
4-1
ŁKS Ł.
SO/27/04 17:30
Śląsk W.
2-3
Ruch C.
SO/27/04 20:00
Widzew Ł.
0-1
Raków C.
ND/28/04 12:30
Radomiak R.
3-4
Zagłębie L.
ND/28/04 15:00
Stal M.
1-3
Legia W.
ND/28/04 17:30
Lech P.
0-0
Cracovia
PN/29/04 19:00
Puszcza N.
1-1
Korona K.
PT/03/05 18:00
Cracovia
-
Górnik Z.
PT/03/05 20:30
Ruch C.
-
Lech P.
SO/04/05 15:00
ŁKS Ł.
-
Śląsk W.
SO/04/05 17:30
Zagłębie L.
-
Raków C.
SO/04/05 20:00
Stal M.
-
Jagiellonia B.
ND/05/05 12:30
Warta P.
-
Widzew Ł.
ND/05/05 15:00
Korona K.
-
Piast G.
ND/05/05 17:30
Legia W.
-
Radomiak R.
PN/06/05 19:00
Pogoń S.
-
Puszcza N.
1 Liga 2 Liga z. 2 Liga w.

Piłka w telewizji

21:00 Premium 1 LM: Bayern - Real M. (na żywo)
21:00 Premium 1 LM: Borussia D. - PSG (na żywo)